Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił (Ps 67)
Stając na progu dzisiejszego dnia mam wybór. Mogę spojrzeć na to, co mnie czeka jak na szereg zadań do wypełnienia. I z pewnością tak właśnie jest. Ale nie jest to jedyna, a może nawet najważniejsza perspektywa. Potrzeba mi spojrzenia wiary. Odmawiając Psalm 67 z dzisiejszej jutrzni Bóg mi przypomina: Bóg, nasz Bóg, nam pobłogosławił. A więc mogę popatrzeć na to, co przede mną jak na szereg kolejnych błogosławieństw, które Bóg mi dziś przygotował. Zamiast pytać się: Czy dam radę? mogę zapytać się: Czy chcę Boże, otworzyć się na Twoje błogosławieństwa i je przyjąć, jakiekolwiek by nie były. Warto przypomnieć sobie, jakie plany ma Bóg wobec nas: Mam wobec ciebie zamiary pełne pokoju, a nie zguby, by zapewnić ci przyszłość, jakiej oczekujesz (por. Jr 29, 11).
A więc z jakim nastawieniem chcesz przeżyć dzisiejszy dzień?