Poniedziałek, 27 lipca 2020
Kochani,
w poniedziałkowym (Jr 13, 1-11) pierwszym czytaniu Słowo Boże przyniosło nam obraz lnianego pasa. To analogia do naszej więzi z Bogiem. Każdy z nas od samego początku został powołany do bliskiej, zażyłej relacji z Bogiem. Już w Raju Adam i Ewa mogli cieszyć się bliskością Boga, który przechadzał się pośród nich dając się odczuć w powiewie wiatru, błogosławiąc im mówiąc do nich. Lniany pas przylega ściśle do bioder mężczyzny. To piękny obraz przymierza, które Bóg zawarł ze swoim ludem wybranym. Gdy człowiek odrzuca to zaproszenie i zaczyna żyć na własną rękę, wtedy przypomina butwiejący pas w rozpadlinie skały. Otrzymaliśmy wielki dar i łaskę Chrztu Świętego: Bóg przyjął nas za swoje własne dzieci. Codziennie darzy nas swym błogosławieństwem i łaską. Szuka bliskości z nami, chce do nas przylegać i zaprasza nas, byśmy go szukali i znajdowali, jak powie św. Ignacy, we wszystkich rzeczach. Chce żebyśmy my tak samo do Niego przylegali.
Niech czas wakacyjnego odpoczynku będzie dla nas wszystkim czasem przypomnienia sobie chwil szczególnej bliskości i działania Boga w naszym życiu. Niech kontakt z przyrodą i okazja do odpoczynku obudzi w nas na nowo miłość do Boga i gorącą tęsknotę za Nim samym. Tak właśnie zadziało się w przypadku św. Siostry Faustyny, która przyjechała do Kiekrza k/Poznania:
W jednym dniu po południu poszłam przez ogród i stanęłam nad brzegiem jeziora, i długą chwilę zamyśliłam się nad tym żywiołem. Nagle ujrzałam przy sobie Pana Jezusa, który mi rzekł łaskawie: „To wszystko dla ciebie stworzyłem, oblubienico Moja, a wiedz o tym, że wszystkie piękności niczym są w porównaniu z tym, co ci przygotowałem w wieczności”. Dusza moja została zalana tak wielką pociechą, że pozostałam tam do wieczora, a zdało mi się, że jestem krótką chwilę. Dzień ten miałam wolny i przeznaczony na jednodniowe rekolekcje, więc miałam zupełną swobodę oddać się modlitwie. O, jak Bóg jest nieskończenie dobry, ściga nas swoją dobrocią. Najczęściej zdarza się, że udziela mi Pan największych łask wtenczas, kiedy ja się wcale ich nie spodziewam (Dz.158).
Dobrego odpoczynku i do zobaczenia na odpuście św. Ignacego!
Pozdrawiam,
o. Dariusz Michalski SJ
Kustosz Sanktuarium
Więcej rozważań na: