Wspólnotowa Droga Krzyżowa, 26 marca 2021
Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Poznaniu
Stacja I – Pan Jezus na śmierć skazany
W scenie sądu nad Jezusem, możemy zobaczyć jak w lustrze ludzkie postawy.
Faryzeusz – ten co wie lepiej, zna prawo i wydaje mu się, że zna prawdę.
Tłum – jest jak trawa targana wiatrem. Wczoraj witali Jezusa w Jerozolimie jako króla. A dziś krzyczą „ukrzyżuj Go”.
Piłat – ten, który widzi prawdę, wie, że Jezus jest niesprawiedliwe sądzony, wie, jak powinien postąpić. Jednak ze strachu o siebie, umywa ręce.
Każdy z nas może się odnaleźć w jednej z tych postaw. Czasami jesteśmy jak faryzeusz, czasami jak tłum, a czasem jak Piłat.
Ale Jezus pokazuje nam, że można iść drogą, którą On idzie – przyjąć niesprawiedliwość która nas dotyka, nie bronić się, dać się upokorzyć, pozostać w milczącej postawie i przyjąć cierpienie.
A w postawie pokory spotkamy Jezusa, gdyż On „pokornym sercem nie wzgardzi”.
Stacja II – Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Panie Jezu, Ty wziąłeś swój krzyż na Swe ramiona, wziąłeś go dobrowolnie, wziąłeś go za moje codzienne grzechy. Przez ciężar krzyża stałeś się podporą ludzi cierpiących i dokonujesz cudu ich uzdrowienia. „… w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5).
Często nie rozumiemy trudnych sytuacji w naszym życiu, nie chcemy ich, może nawet ich nie rozumiemy, a być może zadajemy pytanie: „Panie Jezu, dlaczego mnie to spotyka?”
Jezu naucz mnie brać na ramiona mój krzyż, od którego czasem uciekam. Naucz mnie iść razem z Tobą na tej drodze i daj mi ufność, że z Tobą dam radę. Jeśli zaś tego ode mnie oczekujesz, to pokaż mi proszę, jak mogę w mojej codzienności pomagać innym z ich krzyżem.
Dziś wszystko, co trudne w moim życiu powierzam Twoje opiece i jestem Ci głęboko wdzięczny, że poniosłeś na Swoje drodze ten wielki ciężar moich win.
Stacja III – Pierwszy upadek Pana Jezusa
Co Cię teraz otacza mój Królu? Wrzask czy milczenie, rozpacz czy obelgi, serca rozdarte czy przepełnione nienawiścią? Teraz, kiedy milcząco przyjmując wyrok taszczysz Swój tron ulicami miasta, które zabija proroków i upadasz, a ciężar rozgniata Twoje mięśnie i skórę, krew wciera się w judajską ziemię, jak ongi krew baranka w odrzwia domów w Egipcie? Niewinny, zawiniłeś braciom głosząc wypełnienie wszystkich złożonych przez Ojca obietnic, pod warunkiem nawrócenia się ku Niemu i odkrycia kolejny, a zarazem ostatni raz Jego Miłości. Wiem, że jesteś teraz z kobietami, dziećmi i mężczyznami, którzy wyruszają z Południa ku Północy, niosąc krzyże dokonywanych na nich grabieży, gwałtów, cierpiących głód, słuchających płaczu lub przepełnionego trwogą milczenia umierających dzieci i dokonując wyborów, które strzaskają ich serca, kiedy trzeba zdecydować które z nich zostawić, a któremu ofiarować szansę przeżycia. Złóż ich serca na nowo i podnieś, postaw na ich drodze braci, którzy stworzą im warunki, żeby nie umarła w nich nadzieja, że są ukochanymi szaleńczą miłością, drogocennymi dziećmi Ojca. Bo są święci jak Ty.
Ale przemień też serca ich prześladowców, żeby porzucili drogę śmierci i nienawiści, odrzucili zło i na końcu drogi ujrzeli Miłość, która pragnie przyodziać ich w nową szatę, obuć w sandały i nałożyć pierścień dziedzictwa. Bo oni też są Twoi.
Stacja IV – Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Spotykają się dwa przeszyte cierpieniem serca pełne absolutnej miłości, dwa krzyżujące się spojrzenia, …Maryja wszystko rozumie, wie dlaczego i dokąd prowadzi droga Syna Bożego i wszystko przyjmuje w boleści, która przytłacza …cisza wśród hałasu, do której nic nie można dodać…
Maryja, w której mamy wierną orędowniczkę, prowadzi nas drogą Chrystusową, pokazując nam jak nieść krzyż naszego życia, powierzając Jezusowi nasze trudności, lęki, bóle aby Bóg przemienił wszystko w radość. Maryja pokazuje nam jak ważna jest modlitwa, post, pokuta – otwarcie swojego serca na Boga, aby w ciszy przyszła do nas Łaska. Maryja pokazuje nam jak ważna jest rodzina i wspólna w niej modlitwa różańcowa… Rodzinie, w której odmawia się codziennie różaniec, nic nie zagraża!
Stacja V – Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi
W Bożej logice nie ma słowa przypadek. Bóg jest bardzo konkretny. Kiedy niejaki Szymon, strudzony po pracy w polu, wracał do domu, w głowie miał już pewnie dobrą strawę, odpoczynek, spotkanie z bliskimi. Krótko mówiąc: święty spokój. Nagle zupełnie nieoczekiwanie dostaje propozycje nie do odrzucenia: poniesie prowadzonemu na śmierć Jezusowi krzyż. Po ludzku patrząc miał pecha, jego własne plany zostały pokrzyżowane. I to dosłownie. Przypadkiem stanął na drodze krzyżowej Jezusa. Ludzka logika jest prosta: nieodpowiednie miejsce w nieodpowiednim czasie.
Historia Szymona z Cyreny zaprasza nas abyśmy spojrzeli na tę sytuację oczami Boga. To Bóg stanął na drodze Szymona, to z pozoru przypadkowe zdarzenie było częścią planu Bożego. Bóg posłużył się Rzymianami, aby podarować Szymonowi doświadczenie, święty czas, udział w zbawieniu i odkupieniu świata. I choć Szymon tego wtedy nie wiedział, to ten najważniejszy krzyż w dziejach ludzkości poniósł.
Żaden człowiek nie chce umierać, człowiek wierzący ma pragnienie życia wiecznego. Dlatego się modlimy, często słowami, których nauczył nas Jezus. „Ojcze… niech będzie wola Twoja…”. Co dokładnie mówimy Bogu? Boże, poprowadź moje życie tak jak uważasz za słuszne. Daj mi takie sytuacje, które doprowadzą mnie do Ciebie. Doświadcz mnie. Pozwól mi zaprzeć się samego siebie i nieść swój krzyż, naśladując tym Ciebie. Czy na pewno tego pragniemy? Nieść krzyż? Czy może jesteśmy tak strudzeni pracą, chorobą, brakiem pieniędzy, perspektyw, że pragniemy tylko wrócić do domu i zaznać świętego spokoju. A krzyż? … krzyż, jest ostatnią rzeczą o jakiej myślimy.
Módlmy się o łaskę nawrócenia, abyśmy przyjęli w sercu Jego wolę na nasze życie. Abyśmy zaufali, że niesienie swojego krzyża, to wbrew temu co mówi dziś świat, najprostsza i jedyna droga do Nieba.
Stacja VI – Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa
„Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic” (Iz 53,2-3).
Gest Weroniki był aktem wielkiej odwagi, nie baczyła ona konsekwencje, które mogły ją spotkać. Mimo niebezpieczeństwa postanowiła choć na chwilę ulżyć umęczonemu Jezusowi.
Ile to razy ja mając okazję pomóc komuś jednak tego nie robię. Może zdarza się tak z mojego lenistwa, może ten brak zaangażowania wynika z lęku przed opinią innych ludzi. Może jest to mój egoizm. Dziś chciałbym Weronikę wziąć na wzór dla siebie, chcę się od niej uczyć pomagania innym. Panie Jezu dziękuję Ci za okazje, które mi stwarzasz do bycia dobrym dla innych ludzi. Daj proszę swoją moc, bym umiał je wykorzystać.
Stacja VII – Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
Panie Jezu, Ty wiesz jak bardzo czuję się zawstydzony i upokorzony. Kolejny raz- nie siódmy, nawet nie siedemdziesiąty siódmy, upadłem. Zamieniłem radość z przebywania w bliskości Twojej Światłości, na podróbki fałszywych diamentów. Myślałem, że już mi się to więcej nie zdarzy. Dziękuję Ci Panie za sakrament pojednania, za Twoje niezgłębione Miłosierdzie, za to ,że mogę kolejny raz prosić Ciebie o wybaczenie. Panie Jezu , dziękuję Ci, że uczysz mnie poprzez Twój bolesny upadek na Twojej świętej drodze krzyżowej, że z upadków można i trzeba powstać. Mój Mistrzu, chcę zacząć od nowa i iść za Tobą do końca drogi życia bo Ufam Tobie.
Stacja VIII – Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
„A szło za nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz
Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną:
płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi”.
Miałeś Panie prawo sam oczekiwać pociechy, tymczasem to Ty pocieszałeś. Spraw,
proszę, by moje cierpienie nie przysłaniało mi cierpienia innych, bym raczej pomagał
niż z pomocy korzystał, bym raczej pocieszał niż był pocieszany.
Proszę Cię, daj mi serce czułe na ludzki ból. Nie pozwól jednak, abym wznosił
próżny lament. Nie chcę być płaczką. Chcę być Szymonem z Cyreny.
Stacja IX – Trzeci upadek Pana Jezusa
W upadkach nigdy nie trać nadziei. Nieprzyjaciel zrobi wszystko, aby nas zniechęcić i wmówić, że wysiłki nie maja sensu.
Zobacz! Chrystus szuka Ciebie nawet w Twoich upadkach. On się nie męczy przebaczaniem.
Wołaj Jezusa na pomoc w każdej niedoli, która przygniata Cię do ziemi.
Stacja X – Pan Jezus z szat obnażony
Jezus przed rzymskimi żołnierzami. Upokorzony i poniżony. Jednak niewystarczająco. Obedrzyjmy go z szat – ktoś krzyknął i stało się. Nie rozpoznali Boga, mieli oczy na uwięzi. Czym się kierowali? Nienawiść, agresja, złość, gniew, niecierpliwość. To wszystko przecież tak znane i bliskie. Tylko, czy uświadomione, wypowiedziane, powierzone Bogu w naszej bezsilności? czy może jak Ci żołnierze – przekonani o własnej sile, a jednak bierni i słabi w swoim poddaniu się instynktom
Stacja XI – Pan Jezus przybity do krzyża
Oto najpiękniejszy z synów ludzkich, mąż boleści, potwornie oszpecony, zniszczony przez okrutną mękę, zdruzgotany za moje nieprawości. To każdy mój grzech przybija Go do krzyża. Oto On, Baranek Boży, który stał się grzechem, bym ja mógł stać się sprawiedliwym.
Trwaj przed Panem, który wisi na krzyżu z przebitym Sercem; wylał krew ze swego Serca, aby zdobyć twoje serce. Do Jezusa Ukrzyżowanego powinno się zwrócić każde twoje pragnienie, każda tęsknota, każda myśl.” – św. Teresa Benedykta od Krzyża
Stacja XII – Pan Jezus umiera na krzyżu
„Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha
mojego. Po tych słowach wyzionął ducha”
.…
„Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?”
Nie uchroniłeś się od tego, co boli najbardziej – od samotności.
Módlmy się za wszystkich samotnych i opuszczonych.
Stacja XIII – Pan Jezus zdjęty z krzyża
Ty, Panie mój i Królu, doświadczasz teraz otchłani, w której wyciągają się ku Tobie tysiące rąk, niemo prosząc byś je ujął i pociągnął do życia. Ale są inne ręce, które usuwają gwoździe, mocno chwytają Twoje martwe Ciało, z delikatnością opuszczając je wprost w ramiona Matki. Myślę teraz o dzisiejszych Józefach z Arymatei, starotestamentalnych Tobiaszach, którzy wyznając świętość ciała człowieka, ofiarowują swój czas, nierzadko narażając swoją wolność i życie, z szacunkiem grzebiąc ofiary współczesnego niewolnictwa, konfliktów zbrojnych, prześladowań religijnych, terroru różnej maści bojówek i gangów narkotykowych oraz mafii przemycających uchodźców. Myślę o tych, którzy dokładają starań, żeby odnalezione w bezimiennych grobach, jaskiniach, kontenerach, szczątki ludzkie odzyskały swoją godność przez przywrócenie im imion, przedstawienie ich tragicznego losu zrozpaczonym najbliższym i umożliwienie rodzinom pogrzebanie ich i doświadczenie pokoju. Niejednokrotnie widzą scenę z Golgoty, kiedy matka po latach przytula zwłoki swego dziecka.
Panie, wszyscy oni, mniej lub bardziej świadomie, przyczyniają się do budowy Twojego Królestwa. Wspieraj ich i im błogosław, bo dar ich służby jest drogą sprawiedliwych.
Stacja XIV – Pan Jezus złożony do grobu
Matka i najwierniejsi przyjaciele złożyli ciało Twoje, Panie, w grobie, który szczelnie zamknięto ogromnym głazem. Nasze życie przypomina czasem taki grób – wtedy, kiedy wydaje nam się, że jesteśmy w sytuacji bez wyjścia i nikt z zewnątrz nie jest w stanie nam pomóc, nie jest w stanie nas zrozumieć. Nie widzimy szansy na poprawę swojej sytuacji. Wszędzie tylko ciemność. Ale dla Jezusa nie ma żadnych przeszkód. Nie ma takiej sytuacji, w której bylibyśmy sami. Jezus jest zawsze przy nas. W chwili kryzysu nie jest rzeczą konieczną, żeby widzieć wyjście z sytuacji, ale jest rzeczą konieczną wierzyć, że to wyjście jest. Jezus był w grobie trzy dni. Może ty zmagasz się z czymś znacznie dłużej – tygodnie, lata. Jezus wydobędzie cię z twojego grobu. Kiedyś nadejdzie dla ciebie poranek zmartwychwstania. Ale to WIARA czyni cuda. Masz taką wiarę?
Tekst Drogi Krzyżowej powstał dzięki opracowaniom przesłanym przez członków wspólnot gromadzących się przy Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Poznaniu: Wspólnota Życia Chrześcijańskiego (WŻCh), Neokatechumenat, Żywy Różaniec, Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (PKWP), chór MAGIS.
Teksty rozważań w formacie PDF można pobrać tutaj